Info

avatar Ten blog rowerowy, założony dla mnie przez Misiacza prowadzi Bronik z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 21045.03 kilometrów w tym 40.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bronik.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
44.25 km 0.00 km teren
02:18 h 19.24 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

praca+ Bartoszewo

Czwartek, 6 czerwca 2013 · dodano: 06.06.2013 | Komentarze 7

Pogoda w Polsce ostatnimi czasy nie rozpieszcza. Ulewy , burze i powodzie. Mieszkańcy naszego województwa i prawie całego Pomorza mogą się jednak cieszyć słoneczkiem. Dlatego grzechem (choć jestem niepraktykujący, co najwyżej ochrzczony i bierzmowany) byłoby nie wykorzystać sprzyjającej aury. Dzisiejszy wpis to także wprawka do relacji z Rugii. Chciałem sprawdzić czy jeszcze pamiętam jak wkleja się fotki i linki i takie tam...
Pierwsza część Pomorzany- Dobra to odcinek, który przemierzam w dni "pracujące" niemal codziennie. po drodze mijam tych samych rowerzystów , którzy jadą też do pracy, ale w przeciwnym kierunku, Panią z psem na porannym spacerze, kilku miłośników biegania. samych znajomych:))
Po pracy wyruszyłem z Dobrej oklepaną trasą, zwaną przez Misiaczów Sławoszewską pętelką, tylko w kierunku odwrotnym niż Misiacze zwykli ją pokonywać i z lekkimi modyfikacjami:)

Oto mapka
/2945764

Po dotarciu do Bartoszewa udałem się do ulubionego sklepiku U pomidora, gdzie zaopatrzyłem się w prowiant [buła z wędliną, pomidorem i ogórkiem(3 zeta) + "coś" do picia].



Po zakupach czas na konsumpcję, wszak pora lunchu. Stąd mała modyfikacja pętelki, czyli kółeczko na obkoło pobliskiego jeziorka w celu znalezienia spokojnego miejsca na ucztę. Po drodze kilka fotek jeziorka.



chyba miejsce biesiady wybrane:)


Bardzo lubię to miejsce. Generalnie lubię patrzeć na wodę , bardzo mnie uspokaja
Zatem ku spokojności kolejna fota



Posiliwszy się ruszyłem w dalszą drogę. Zamknąwszy kółeczko dookoła jeziorka stanąłem przed dylematem: pojechać dalej oklepaną drogą rowerową wzdłuż drogi szybkiego ruchu, czy może pojechać lasem droga troszkę mniej oklepaną? Wybrałem opcję drugą. Pojechałem przez Żółtew, gdzie jak zwykle jest tam trochę piachu,



Przeskoczyć, czy zawrócić? A może objechać?

A potem był już szuterek. Wyjechałem na ścieżkę rowerową niedaleko kościółka w okolicach Głębokiego.
Dalej przez Las Arkoński i Jasne Błonia . Dojechałem do Elysium po małe co nieco...

... i do garażu


Komentarze
Jaszek
| 16:53 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj To się Bronik rozmarzył nad wodą :-)

Czekam na opisy z Rugii...
srk23
| 13:40 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj Przyłączę się do opinii kolegów...mi też bardzo podoba się sklep Elysium (szczególnie to co tam sprzedają ;)).
El Gordo | 05:00 piątek, 7 czerwca 2013 | linkuj A z innej beczki, miło Cię przeczytać (nie)pasjonatowi jazdy na rowerze :-).
michuss
| 21:09 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj Elysium też mi się podoba. ;) A co do relacji - fajne są znajome twarze podczas drogi do pracy i w drugą stronę. ;)
Bronik
| 20:46 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj wiesz.. jechałem potem przez las:))
Misiacz
| 20:37 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj A mi się też podoba, że Bronik zrobił wreszcie jakąś relację :D!
Czym było to "coś" do picia? ;)
Trendix
| 20:30 czwartek, 6 czerwca 2013 | linkuj Podoba mi się ten sklep Elysium :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oczyc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]