Info

avatar Ten blog rowerowy, założony dla mnie przez Misiacza prowadzi Bronik z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 21045.03 kilometrów w tym 40.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bronik.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:57.74 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:02:49
Średnia prędkość:20.50 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:28.87 km i 1h 24m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
28.88 km 0.00 km teren
01:16 h 22.80 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

jak o mało co zdążyłem na tie-breaka

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 04.08.2012 | Komentarze 1

Dziś po pracy postanowiłem zrobić rundkę po okolicy i do domu wrócić trochę naokoło. Jednakże dusza kibica zweryfikowała moje plany ;). Gdy siedziałem spokojnie w pracy i zbierałem siły na wycieczkę , zaczęli grać polscy siatkarze z Bułgarią. Słuchałem od czasu do czasu relacji w radio i pomyślałem sobie Polacy wygrają gładko 3:0 i o godzinie 14 będzie po sprawie. Tymczasem punktowali Bułgarzy i prowadzili 2:0. Zapowiadała się sromotna porażka, więc pomyślałem pojadę zrobić rundkę, bo "nasi wtopią " 3:0 i zanim dojadę do domu będzie po ptakach. Jak na złość o 14 dowiaduję się,że nasi w 3 secie wysoko prowadzą. Niestety dusza kibica wygrała z duszą rowerzysty. Pognałem do domu swoją "ulubioną " trasą w nadziei, że zdążę na decydującego 5 seta. Poszło mi dość sprawnie,że w domu zameldowałem się na końcówkę 4 seta, czyli planowo i o czasie. Niestety na tie-breaka nie doczekałem się bo Polska przegrała 3:1. Pozostało mi odśpiewać piosenkę, którą wszyscy doskonale znają:
"Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało..."
Przejażdżka po pracy przełożona na jutrzejszy dzień godz. 14:00 o ile pogoda dopisze.
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
28.86 km 0.00 km teren
01:33 h 18.62 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po weekendzie, do pracy Pomorzany- Dobra i z powrotem

Poniedziałek, 30 lipca 2012 · dodano: 30.07.2012 | Komentarze 4

Po niedzielnym grillu u Misiaczów w poniedziałkowy poranek miałem trochę ciężkie: żołądek i głowę. Chęci do kręcenia specjalnie nie było. tempo raczej spacerowe, nie było do czego się spieszyć przecież.
Pokonuję tę trasę w dni robocze a w dni wolne staram się jej unikać. Ze względu,że od niedawna mam konto na BS i wpisuję tutaj dane przejazdu,muszę w najbliższym czasie zmienić ustawienia w liczniku, bo chyba zaniża dystans. Dla mnie nie ma to większego znaczenia, ale może znajdą się jacyś czepialscy, co będą wytykać że dystans powinien być o 1km większy , czy też mniejszy itd.
Trasa przejazdu w jedna stronę .
Kategoria dom/praca


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Dom - garaż - dom (z buta).

Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 10

Pierwszy wpis i...zdążyłem dojść do garażu i ... oberwanie chmury!
Spędziłem w nim 2 godziny o suchym pysku! ;)))